Plenerowa sesja zdjęciowa czyli to co lubię najbardziej
Dzisiaj na blogu seria zdjęć mamy i córki. Sesja odbyła się prawie rok temu, ale z publikacją czekałam na odpowiedni moment. Myślę, że taki właśnie nastąpił.
Jeszcze tydzień temu, w niektórych regionach Polski padał śnieg a dzisiaj można spacerować w letnich ubraniach. W takich warunkach sesja plenerowa to czysta przyjemność! A z tygodnia na tydzień będzie coraz cieplej!
Poza tym zbliża się maj czyli miesiąc, w którym wiele z nas świętuje fakt bycia mamą a macierzyństwo to jeden z piękniejszych aspektów bycia kobietą. Wraz z pojawieniem dziecka, rodzice częściej sięgają po aparat. Dyski pękają w szwach od ujęć rejestrujących kolejne etapy rozwoju maleństwa. Niestety często bywa tak, że wprawdzie rodzinnych zdjęć jest coraz więcej, ale my czyli mamy niemalże całkowicie z nich znikamy ponieważ zwykle jesteśmy po drugiej stronie aparatu. Tymczasem po latach, zdjęcie upamiętniające pierwszy uśmiech czy pierwsze kroczki dzidziusia nie będzie bardziej wartościowe niż to pokazujące niezwykłą matczyną miłość. Warto o tym pamiętać! Dlatego dosyć wymówek – profesjonalna sesja to idealne rozwiązanie ?
Sylwia z Kają to modelki do zadań specjalnych. Gotowe do pozowania w każdych warunkach. TUTAJ możecie zobaczyć zimową sesję z ich udziałem.
Zapraszam do zapisów na sesje plenerowe!
Witam, jaka jest cena sesji w plenerze?
Wysyłam maila 🙂